towarzystwa i...

  • Maciej

towarzystwa i...

05 March 2021 by Maciej

- I oka¿a sie ostatnimi snobkami albo idiotkami, jesli nie zaakceptuja mnie takiej, jaka teraz jestem. Joanna Lindquist nie uciekła z krzykiem na mój widok, prawda? - To smieszne - mrukneła Eugenia, wstajac, ale nie odeszła od stołu. Alex patrzył uwa¿nie na Marle. - Przepraszam - powiedział. - Masz racje. Mo¿e rzeczywiscie powinnas zaczac wychodzic. Ja... ja tylko martwiłem sie o ciebie. - Z westchnieniem opadł na krzesło. - Zawsze tydzien po Swiecie Dziekczynienia wydajemy w Cahill House przyjecie. Myslałem, ¿e w tym roku sobie darujemy, ale mo¿e to nie jest dobry pomysł. Zostały jeszcze dwa... nie, trzy tygodnie. Mogłabys zajac sie tym razem z mama. Zapał Marli osłabł. Poczuła sie troche niewyraznie na mysl o dziesiatkach gosci, oczekujacych, ¿e ujrza urocza pania domu. Choc z drugiej strony, ma do pomocy słu¿be, wiec jakos sobie poradzi. - Nie wiem, czy jestem w stanie uczestniczyc w tak du¿ym przyjeciu. - Oczywiscie, ¿e nie - powiedziała Eugenia, patrzac z wyrzutem na swojego pierworodnego. - W obecnym stanie nie dasz rady. W tym roku mo¿esz sobie darowac. Wszyscy to zrozumieja. - Chwileczke. Nie powiedziałam „nie”, tylko ¿e nie wiem, czy jestem gotowa - odparowała Marla. Nie miała zamiaru odgrywac roli inwalidki, dla której rodzina musi poswiecic swoje tradycje i rezygnowac z towarzyskich spotkan. Córka ju¿ uwa¿a ja za wariatke. Poza tym powinna przecie¿ spotykac sie z ludzmi, którzy byli jej przyjaciółmi. - Zgoda. Mysle, ¿e jednak sobie poradze - oznajmiła. 205 Eugenia otworzyła usta, jakby miała zamiar zaprotestowac, ale zamiast tego znowu usiadła na swoim krzesle. Czy Alex, mimo usmiechu na twarzy, nie wyglada na przestraszonego? A mo¿e znowu ponosi ja wyobraznia? - Cudownie - powiedział nieco sarkastycznie. Marla zaczeła sie wahac. Mo¿e zanadto sie pospieszyła. Nagle poczuła sie chora i zmeczona. - A teraz - powiedział Alex - musze was po¿egnac. Mam spotkanie w miescie. Jestem umówiony w Marriotcie z kilkoma japonskimi biznesmenami, którzy chca w nas zainwestowac. Taki zastrzyk pieniedzy bardzo nam sie przyda. - Obszedł stół dookoła i pocałował ¿one w policzek. - Zabawisz panie, prawda, Nick? Zostaniesz troche? Nick nie wygladał na zachwyconego, ale tylko wzruszył ramionami. - Troche. - Dziekuje - rzucił Alex z widoczna ulga i spojrzawszy na zegarek, wyszedł z pokoju. - Mnie nie trzeba zabawiac. - Marla wstała od stołu. - A mnie tak. - Eugenia uniosła władczo jedna brew. - Jesli nie masz nic przeciw temu, pójde zobaczyc, jak sie czuje Cissy. - Nie przejmuj sie nia tak - stwierdziła Eugenia

Posted in: Bez kategorii Tagged: poród chomika, oznaczenia ubrań, wpadka majtki,

Najczęściej czytane:

i cóż za ironia losu. Trzy tygodnie temu tak

bardzo przecież szukał odpowiedniej gosposi i opiekunki. I choć może nie była ona tak całkiem odpowiednia, zatrudnił już panią O'Grady. ... [Read more...]

o dla Laury, jak i dla całego zespołu okazała się sukcesem, kilka razy pada „co” i „nic”. ...

Aż w końcu, parę tygodni później, Laura nie może uwierzyć, kiedy zamiast „nic” słyszy „kocham cię”. Amy J. Fetzer Nie boję się ciebie... ... [Read more...]

kolej Jacka, bo on zawsze przynosi nudne ciastka ze

sklepu. Malinda na moment zapomniała o karmieniu Patryka. A więc o to chodzi, pomyślała ze smutkiem. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kickboxing.malopolska.pl

WordPress Theme by ThemeTaste